Alkohol na imprezie firmowej
2009-06-02 11:26:07
Marek znowu przesadził z alkoholem? Pewnie tak, pewnie Marek znowu wypił o kieliszek za dużo, ale czy nie miał do tego prawa? W końcu był na imprezie, co z tego, że na imprezie firmowej. Skoro do dyspozycji uczestników był także bar z alkoholami, to dlaczego miał z niego nie korzystać?
Galeria:
Użyte tagi:
alkohol na imprezie firmowej alkohol na imprezie integracyjnej impreza integracyjna
Zobacz także:
A jak jest naprawdę? Czy wypada pić na imprezie firmowej, czy tylko degustować alkohol? Kto zachował się bardziej fair, czy przykładowy Marek, który traktuje imprezę jako typową rozrywkę, czy jego koledzy, którzy bacznie obserwują otoczenie i skrupulatnie liczą każdy kolejny łyk alkoholu? Nierzadko podśmiewając się z mniej doświadczonego w kulturze biznesu kolegi, dostarczając sobie nowego tematu do dyskusji po imprezie.
Zasad mówiących o zachowaniu się podczas imprezy firmowej jest wiele, jedna z nich dotyczy właśnie spożywania alkoholu. Powszechnie przyjmuje się, że alkohol powinien pojawić się w formie toastu na początku każdej imprezy integracyjnej, a jeśli przewidziany jest także na dalszą część wydarzenia, to powinien być dozowany indywidualnie przez poszczególnych pracowników. Wynika z tego jasno, że alkohol owszem jest mile widziany, ale odpowiedzialność za umiarkowane jego spożycie spoczywa na nas i tylko na nas.
Co zrobić zatem, aby impreza firmowa nie przerodziła się w zwykłą alkoholową libację? Czy warto porozmawiać z pracownikami przed zabawą o tym, czego się od nich oczekuje podczas imprezy? Moim zdaniem warto. Warto wskazać cel zabawy integracyjnej, hasło przewodnie i to, co chcemy uzyskać poprzez uczestnictwo w niej. Warto wytłumaczyć pracownikom, że impreza integracyjna służy do polepszenia relacji w grupie, lepszego poznania pracowników, do zintegrowania zespołu. A alkohol, który pojawi się na stole ma raczej charakter symboliczny i właśnie w taki sposób należy go konsumować.
Uważam, że jest to zdecydowanie lepsze wyjście, niż „puszczenie wszystkich na głęboką wodę”. Nie każdy pracownik (szczególnie młody) posiada wiedzę z zakresu savoir-vivre w biurze/imprezie firmowej. Nie dopuśćmy do sytuacji w której pracownik pomyśli o imprezie firmowej jak o przyjęciu weselnym (na którym zresztą także warto zachowywać się na poziomie). Znacznie lepiej wytłumaczyć zasady na samym początku niż po imprezie obgadywać poszczególnych pracowników wytykając im nieumiejętność zachowania się podczas firmowych wydarzeń.
Dobry szef powinien wytłumaczyć przed imprezą zasady wchodzące w skład „kultury biznesu” - zasady, które obowiązują także w sytuacjach luźnych. A druga sprawa to ta, że nikt nas nie będzie pilnował, jak dzieci w przedszkolu. Za efekt końcowy odpowiedzialni jesteśmy tylko my.
M-S-M
-------------------------------