Na polskim rynku hazardowym pojawia się pytanie o zmiany w zasadach opodatkowania dla bukmacherów i kasyn internetowych.

Na polskim rynku hazardowym pojawia się pytanie o zmiany w zasadach opodatkowania dla bukmacherów i kasyn internetowych. Nie wiadomo jeszcze, czy coś się zmieni pod koniec 2022 roku, ale eksperci już snują przypuszczenia.

Pomimo tego, że zakłady online są obecnie popularną i szybko rozwijającą się niszą, bukmacherzy wciąż czekają na zmiany na lepsze ze strony państwa. Nawet niewielka zmiana w strukturze poboru podatków doprowadziłaby do znacznych pozytywnych rezultatów, a wraz z nią do zmniejszenia ogólnego udziału szarej strefy.

Jak podaje samo Ministerstwo Finansów, ewentualne zmiany w podatku od gier i wzajemnych zakładów wzajemnych należą do kwestii priorytetowych. Trwają już nad nimi prace analityczne. W rzeczywistości nie wiadomo jednak, jak szybko Ministerstwo Finansów będzie w stanie zaproponować coś pożytecznego, a potem jeszcze przyjąć to w przepisach.

Zgodnie z ustawą o grach hazardowych, organizator zawodów lub strona, na której przyjmowane są zakłady sportowe, hazardowe lub pokerowe, musi płacić podatki. Wysokość podatku obliczana jest od łącznej kwoty zakładów.

Jak pokazuje praktyka, wysokie polskie podatki wciąż odstraszają zagranicznych operatorów, którzy mogliby przyjechać i pracować legalnie, przynosząc dodatkowe pieniądze do budżetu kraju. W efekcie wielu znanych bukmacherów i kasyn internetowych działa bez polskiej licencji. Gracze nie są tym zdezorientowani, ponieważ za rejestrację otrzymują dobre bonusy od kasyn z free spinami. Otrzymawszy no deposit bonus w postaci spinów, użytkownik szybko zapomina, że strona działa nielegalnie.

Zdaniem ekspertów rząd nie musi obniżać kwoty podatku, aby uatrakcyjnić polski rynek. Wystarczy, że zmieni sposób naliczania na GGR - gross gaming revenue stosowany w wielu krajach europejskich.

Podsumowując, zauważmy, że mimo zauważalnego spadku udziału szarej strefy w hazardzie w Polsce od 2017 roku, nadal pozostaje on dość wysoki. Dziś co trzeci Polak korzysta w zakładach bukmacherskich z usług nielegalnego bukmachera, świadczącego swoje usługi z zagranicy.