Wokół wyjazdów i imprez integracyjnych dla pracowników narosło wiele mitów, często rozmijających się z prawdą. Niemniej wszelkie integracje dla pracowników cieszą się niegasnącym zainteresowaniem ze strony zarówno samych zatrudnionych, jak i ich pracodawców. Na czym polega ich fenomen? Przyjrzyjmy się tematowi bliżej.

Mit 1 - organizować każdy może

Aby zaplanować event integracyjny, potrzebny jest dokładny research na temat  grupy pracowników, którym event będzie dedykowany. Aby wydarzenie okazało się sukcesem, tematyka i miejsce integracji oraz towarzyszące jej rozrywki muszą pasować do grupy wiekowej, preferencji grupy oraz jej zróżnicowania. Inny rodzaj atrakcji bawi pracowników naukowych, a inny artystów. Często istotne też są proporcje płci danej grupy, co rodzi potrzebę organizacji aktywności, która będzie uniwersalna dla wszystkich. Organizator eventu powinien być osobą, która posiada doświadczenie w planowaniu tego rodzaju wydarzeń; w przypadku dużych grup istotne jest wiele czynników, które należy przemyśleć i przewidzieć - pogoda, ilość potrzebnego sprzętu, odpowiednia lokalizacja. Z powodu mnożących się czynników, determinujących powodzenie eventu integracyjnego, wiele firm zleca jego organizację wykwalifikowanej agencji zajmującej się tego rodzaju wydarzeniami. Trend jest na tyle silny, że na rynku, oprócz agencji reklamowych, można znaleźć takie, które posiadają w swych strukturach dział eventowy lub zajmują się tylko eventami.

Mit 2 - swawola

Bardzo często powtarzanym i krzywdzącym jednocześnie mitem na temat wyjazdów integracyjnych jest zbyt duża swoboda. Tymczasem zakrapiane historie rodem z kiepskich komedii zdarzają się niezwykle rzadko. Wyjazdy lub imprezy integracyjne polegają głównie na wspólnych aktywnościach, typu paint ball, ASG, ogniska i jazdy quadami. Zły obraz tego rodzaju eventów bierze się w dużej mierze z pozostałości po dawnym ustroju; obecnie firmy dbają o wysoki poziom kultury pracowniczej, zmieniła się też mentalność samych pracowników - mając codzienny i nieograniczony dostęp do rozrywek wszelkiego rodzaju, nie postrzegają zabawy integracyjnej jako jedynej możliwości zażycia rozrywki.

Mit 3 - żelazna dyscyplina

Przeciwną do poruszonej powyżej kwestii jest plotka, jakoby na dobrze zorganizowanych eventach pracowniczych panowała żelazna dyscyplina, uniemożliwiająca jakąkolwiek spontaniczność. To również nieprawda. Dobra organizacja zakłada plan ramowy przebiegu wydarzenia, aby całość przebiegła sprawnie i w odpowiednim czasie, niemniej nikt nie nakazuje uczestnikom eventu robić rzeczy, na które nie mają ochoty, ani nie pogania ich z zegarkiem w ręku. Wydarzenie ma służyć integracji - zatem wspólnej zabawie w interesującej formie. Grupowe pokonywanie przeszkód, zgoła innych od tych, z którymi zespół styka się każdego dnia, jest ciekawe i daje bardzo pozytywne efekty po powrocie do pracy. To jest właśnie założenie imprezy integracyjnej - zapoznanie i scalenie grupy, która przebywa ze sobą minimum osiem godzin dziennie, aby ten czas mijał w dobrej atmosferze, co przekłada się znacząco na jakość wykonywanych przez nią zadań. Osoby, które pracują w przyjaznej atmosferze robią to wydajniej, notuje się też większe ich zaangażowanie w wykonywane obowiązki - jak twierdzą specjaliści z Agencji Eventowej Hands - http://hands.pl/ .